Ten namalowany farbami obraz, jest wyjątkowy – jak można zapewne zgadnąć, inspirowany kadrami z filmu Avatar. Niezwykła kraina, wyjątkowa postać Kiri. Jest przypomnieniem o tym , kim jesteśmy w swojej naturze…
Przez kilka lat oczekiwał w niebieskozielonej toni płótna na to aby się ujawnił. Aż w końcu, w czasie przedwiośnia tego roku nadeszła ta wizja. W Szmaragdowej Komnacie Podziemnego Świata znajdują się niezwykłe Drzewa. Jaskinie promieniujące kryształową odwieczną mocą Ziemi. Odczułam to jako Początek Drogi do wielkiego uzdrowienia. Czarodziejska woda która od prawieków była TU i płynie bez przeszkód bezinteresownie zasilając wielowymiarowe życie. Gdy to zobaczyłam i malując, zrozumiałam, obraz odkrywał przede mną kolejne nadzwyczajne przestrzenie. A i tak wiedziałam, że jest dopiero początkiem, Cudownym Początkiem.
Obraz malowany tradycyjną u mnie techniką farb akrylowych na płótnie, wzbogacony o strukturę oddającą falujące kształty gałęzi oraz emeraldowo-kryształowy blask podziemnych korytarzy.
Obraz z moimi najlepszymi intencjami trafił już do pewnego pięknego Domu.
Najnowszy obraz ,który malowałam przez pierwsze miesiące tego roku, w blasku mojego ulubionego, popołudniowego słońca.
Legendarne – w rzeczywistości po prostu prawdziwe – Światło.
Wiele pięknych godzin w trakcie malowania i potem wiele miesięcy obraz był ze mną.
Nareszcie jednak – jak przystało na taki obraz, w czasie najdłuższych nocy – czuję, że czas by go Wam pokazać, opublikować. Jest to owoc tego roku z którego jestem na prawdę zadowolona .
Jest jeszcze jedno określenie, takie, które wypowiedział ‘Rycerz starego Formatu’, Marek Taran – „Królestwo Matki” .
Dokładnie tej przestrzeni dotyczy moja praca.
Obraz malowany na płótnie lnianym, farbami akrylowymi.
Krajobrazy w tonacji wieczornych barw, barw leśnych głębin i świetlistych polan.
Polana Tajemnic
W tych tajemniczych ostojach można spotkać istoty niezwykle eteryczne, mieszkające tu od dawien dawna.
Niektóre z nich ujawniają się, inne pozostają w ukryciu.
Często napotkać możemy jednorożce, lub wiele duszków migoczących niczym gwiazdy wśród paproci. Gdy uda nam się nie rozproszyć tej licznej chmary, przechodząc dalej natykamy się czasem na starsze jeszcze i potężniejsze rasy stworzeń . Elfy to rzadkość, lecz czasami tam są. Jeśli nawet nie, lub nie uda nam się akurat ich dojrzeć, las który wie o ich obecności, promienieje wewnętrznym blaskiem.